facebook Przejdź do treści

Rolnictwo dachowe

Czy pamiętacie, jak w jednej z ostatnich odsłon #EkoMiasta podejmowaliśmy kwestię zielonych dachów? Dziś chcemy powrócić do tego tematu, naświetlając jednakże nieco inny aspekt zagadnienia. Skoro dachy – np. wieżowców – mogą stanowić przestrzeń, którą bujnie porasta roślinność, nic nie stoi na przeszkodzie, by stały się one także miejscem upraw rolniczych. W dzisiejszej odsłonie #EkoMiasta przedstawiamy wam ideę rolnictwa dachowego.
Rolnictwo dachowe

Niezagospodarowana przestrzeń

Rolnictwo miejskie – pierwsze skojarzenie, które budzi, to ukryte nieopodal piętrowych budynków i ulic skrawki zieleni, podzielone na mikroskopijne parcele, zwane ogródkami działkowymi. Na nich ich właściciele krzątający się wśród malutkich zagonów… Można tu także wziąć pod uwagę uprawy pielęgnowane na obszarach usytuowanych nieopodal – w bliskim sąsiedztwie – metropolii. Jednak koncepcja rolnictwa dachowego ma szansę rozszerzyć tę paletę możliwości praktykowania rolnictwa miejskiego. Dachy bowiem – dotąd rozpatrywane przez nas jako przestrzeń potencjalnego sadzenia roślin w celu poprawy wodnej retencji i miejskich warunków klimatycznych – można zagospodarować także w inny sposób: zmieniając je w swego rodzaju pola uprawne. Innymi słowy – pomysł budowania dachów biologicznie czynnych można rozszerzyć, dążąc w stronę intensywnego (a nie tylko ekstensywnego) zazieleniania. Warto zaznaczyć, że koncepcja takiego rolnictwa cieszy się coraz większą popularnością.

Jaki jest cel?

Podstawowe pytanie – jaki jest sens i cel tworzenia takich upraw? Po pierwsze – stanowią one ekwiwalent ogródków działkowych, w ostatnich latach, niestety, konsekwentnie zabudowywanych. Po drugie jednak – rolnictwo dachowe ma szansę zminimalizować ślad węglowy, powstający przy okazji transportowania produktów rolnych do miast. Dlatego idea rolniczego zagospodarowywania odzyskanych dla natury obszarów jest coraz szerzej praktykowana na świecie. Także w Polsce widać już pewne oznaki popularyzacji tego rozwiązania. Należy też podkreślić, że dachowe rolnictwo – uprawiane bez pestycydów i ciężkich maszyn – przybiera niejednokrotnie formę dosyć pokaźnych ogrodów. 

Żeby nie być gołosłownym – warto podać konkretne przykłady fortunnego wprowadzania takich rozwiązań. Chociażby w Nowym Jorku – dachy trzech budynków, pokrytych 25-centymetrową warstwą uprawianego podłoża, tworzą łącznie powierzchnię 23 000 metrów kwadratowych, dostarczając 40 ton ekologicznych warzyw. Ustawiono tam także 40 uli.
Z kolei w Paryżu stworzono ponad 30 uprawnych ogrodów dachowych. Niemcy zaś stawiają między innymi na – usytuowane na dachach – szklarnie, co umożliwia całoroczne uprawy. Z przyjemnością należy dodać, że również w Polsce, choć powoli, rolnictwo dachowe się rozwija. Chociażby lubelskie Centrum Spotkań z Kulturą nie tylko prowadziło „podniebne uprawy”, lecz również stało za organizacją warsztatów dotyczących ogrodnictwa w miastach.

Jak to działa?

Rolnictwo dachowe – sprzyjając retencji, właściwemu gospodarowaniu wodą w aglomeracjach i poprawie jakości miejskiego powietrza – to atrakcyjne rozwiązanie. Jednakże – wcielenie w życie pomysłu podniebnych pól uprawnych w oczywisty sposób wymaga perfekcyjnego wykonania technicznego. Jedynie odpowiednio zaprojektowany układ poszczególnych warstw podłoża może zapewnić wieloletnią żywotność naszego ogrodu. Kluczowe jest użycie odpowiedniego podłoża. Musi ono łączyć w sobie właściwości takie jak przepuszczalność oraz stabilny szkielet z jakością gleby odpowiednią dla uprawiania roślin. Konieczne jest także stosowanie włóknin ochronnych i filtracyjnych, jak również drenaży o dużej odporności na mechaniczne uszkodzenia. Próba odzyskiwania dla natury miejskich przestrzeni, a następnie ich uprawianie wymagają niemałych nakładów. Tylko one zagwarantować mogą bezpieczeństwo zarówno upraw, jak i samego budynku.

I co myślicie? Czy idea dachowego rolnictwa Was przekonuje? A może jednak uznacie, że koszty nie są warte ewentualnych korzyści z tworzenia połaci uprawnej ziemi na wzniesionych wysoko ponad gwarem miejskich ulic?
Jakiekolwiek jest Wasze stanowisko w tej sprawie, jedno pozostaje pewne – warto uważnie przyglądać się zielonym miejskim rozwiązaniom. Od wdrażania ich z sukcesem może zależeć nasza przyszłość i komfort życia. Bądźmy #UWażniNaKlimat – wspierajmy ekologiczne rozwiązania!

https://www.semanticscholar.org/paper/Sustainability-assessment-of-urban-rooftop-farming-Sany%C3%A9-Mengual/31980c4210090a9ea2c1abd19309a2507a25759c

https://www.semanticscholar.org/paper/Sustainability-assessment-of-urban-rooftop-farming-Sany%C3%A9-Mengual/31980c4210090a9ea2c1abd19309a2507a25759c

http://www.zawod-architekt.pl/pokaz/podniebne_rolnictwo_miejskie-_czyli_farma__na_dachu,674
https://inzynierbudownictwa.pl/dachy-zielone-jak-zagospodarowac-dach-plaski-w-przestrzeni-miejskiej/