facebook Przejdź do treści

Oddychające powierzchnie

Betonoza jest problemem, do którego już nieraz odnosiliśmy się w naszym cyklu #EkoMiasto. Nie bez przyczyny. Czy można wyobrazić sobie coś gorszego niż przestrzeń zalana betonem, która latem nieznośnie się nagrzewa (przekładając się na problem powstawania miejskich wysp ciepła) i przy której zapomnieć można o jakimkolwiek wsiąkaniu wody w ziemię? Tym razem jednak – zaryzykujmy – chcemy mówić o powierzchniach w miastach w nieco innym kontekście. Czy wiecie, że już jakiś czas temu badacze pracowali nad materiałem służącym między innymi do wytwarzania płyt chodnikowych, który pochłania CO2 z atmosfery?
Oddychające powierzchnie

CO2
Kiedy przedzierasz się, wytrwała czytelniczko lub cierpliwy czytelniku treści publikowanych w ramach tego cyklu naszej akcji #UWażniNaSuszę, przez betonową dżunglę, Twój wzrok zapewne instynktownie szuka jakichś wysp zieleni. Niestety – mimo podejmowanych starań – we współczesnych metropoliach zielona infrastruktura należy wciąż do rzadkości. Jest to wielka strata, ponieważ korzystny wpływ obecności roślin w miastach jest powszechnie znany. Jednym z jego aspektów jest zdolność roślin do wchłaniania CO2, a co za tym idzie – oczyszczania powietrza. W pewnym stopniu (i tylko w pewnym), zbliżony efekt możliwy jest do osiągnięcia za sprawą specjalnych preparatów, dodawanych bezpośrednio do cementu.

Jak to działa?
Są one pozyskiwane w całości z odpadów przemysłowych. Ich zadaniem jest pochłanianie CO2. Zasada wydaje się dosyć prosta. CO2 jest cięższy niż tlen. Dlatego też opada blisko powierzchni chodnika. Następnie, za sprawą prostej chemicznej reakcji jest absorbowany. Jeden metr kwadratowy takiej powierzchni może oczyścić z CO2 ponad 5000 m3 powietrza w ciągu 15 lat. W porównaniu z leśną zielenią, wynik ten nie jest oszałamiający. Jednakże – mnożąc go poprzez liczbę metrów danej powierzchni, można dojść do przekonania, że opisywane rozwiązanie warte jest uwagi. Co godne podkreślenia – nie musi ono pozostawać ograniczone wyłącznie do chodników, skwerów, placów itd. Możliwe jest także wdrożenie go przy tworzeniu elewacji budynków, sprawiając, że będą one – na swój sposób – oddychały.
Innym ciekawym rozwiązaniem, jeśli chodzi o materiał budowlany, jest możliwość pochłaniania dwutlenku węgla przez tężejący cement. Cement, twardniejąc, pochłania dwutlenek węgla z atmosfery. Technologia ta opiera się na mieszance tlenku magnezu i specjalnych dodatków mineralnych, takich jak wapień i  węglan wapnia. Posiadają one zdolność absorbowania CO2. Pierwsze z opisanych rozwiązań zastosowano np. w Bilbao.

Czy warto?
Jednym z najbardziej oczywistych mankamentów opisywanych innowacji jest ich koszt. Powierzchnie, które oczyszczają powietrze, są o około 60% droższe od standardowych.
Czy jednak wzmożony nacisk na zwiększenie obecności zielonej infrastruktury w miastach nie jest bardziej perspektywiczny? Przecież nawet „oddychający” cement – pozostanie ostatecznie jedynie cementem, nie rozwiązując takich problemów jak chociażby zbyt niska retencja wody w metropoliach. Z  drugiej strony – wszystkie pomysły, które zmierzają do poprawy jakości życia w miastach, są cenne i warte zastanowienia. A Wy co sądzicie? Czy idea „oddychających” powierzchni przekonuje Was? Dajcie znać! Bądźmy #UWażniNaSuszę!


Bibliografia:https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/5552/Szyma%C5%84ska%20Daniela%20-%20Ekoinnowacje%20w%20miastach.pdf

https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C88203%2Cnowy-beton-sam-sie-naprawia-i-pochlania-co2.html