Ogród przyjazny owadom
To właśnie pszczoły, trzmiele, osy czy też motyle zapylają większość roślin występujących w naszym kraju (w tym także tych uprawnych), dzięki czemu możemy cieszyć się ulubionymi owocami i warzywami. Bez naszych owadzich przyjaciół ludziom zabrakłoby jedzenia! Niestety istnienie wielu gatunków tych owadów jest zagrożone ze względu na brak odpowiednich warunków dla ich życia i rozwoju. Jest to szczególnie widoczne na terenach zurbanizowanych, gdzie brakuje zielonych przestrzeni i naturalnych siedlisk owadów.
Czy pszczołom można jakoś pomóc?
Tak, to naprawdę proste! Każdy z nas może przyczynić się do stworzenia siedliska odpowiedniego dla owadzich „zapylaczy”.
Jak to zrobić?
Wystarczy zrezygnować z regularnego koszenia trawy i ograniczyć je do dwóch bądź trzech razy w roku. W ten sposób przyczynimy się do wzrostu bioróżnorodności w naszym ogrodzie. Po pewnym czasie na takim dziko rosnącym obszarze zaczną pojawiać się nowe gatunki roślin. Więcej różnorodnych gatunków roślin, to więcej owadzich „zapylaczy” w naszym ogrodzie! Ponadto, taki gęsty, pachnący zielony trawnik lepiej magazynuje wodę, dzięki czemu jest bardziej odporny na suszę.
Pamiętajmy o pszczołach. Zaprośmy je do naszych ogrodów! Bądźmy #UWażni na Suszę!